piątek, 15 lutego 2008

Jak łatwo jest być transką :)

Ten tytuł jest nieco przewrotny i nie ma nic wspólnego z moim zdaniem na ten temat. Jakiś czas temu jadąc tramwajem zastanawiałam sie jak to jest być takim normalnym przeciętnym facetem, nie mieć na sobie tego "fatum" crossdressingu.

Jakkolwiek (chyba) wszystkie bardzo lubimy to "fatum", sprawia nam zwykle wiele radości, pozwala jakoś uzewnętrznić naszą kobiecą stronę (a głowę dam, że większość facetów taką posiada, choć niekoniecznie tak wyrazistą i niekoniecznie ją uzewnętrzniają), to jest to w jakimś sensie fatum. Spadło na nas, choć tego nie chciałyśmy. Sprawia nam czasem dużo problemów i stresu, poczynając od tak błahych spraw jak podwójna garderoba, konieczność dbania o siebie, kosmetyki itp. Bo czy przeciętny facet tak się przejmuje tymi sprawami? Czy interesują go skórki przy paznokciach, czy odbarwienie na twarzy? Albo głupi szary cień nad górną wargą? Czy przejmuje się tym, że ma kwadratową twarz i brwi, które są tym szersze im bliżej zewnętrznej strony twarzy? Pewnie są tacy, ale to nie jest tak powszechne zjawisko.

Do tego dochodzą takie śmieszne zabiegi jak golenie nóg, czy depilacja pod pachami. Jaki facet się tym przejmuje?

Ale są też głębsze problemy i to właśnie one były głównym tematem moich niedawnych przemyśleń. Większość z nas to normalni (no niezupełnie ;)) heteroseksualni faceci, marzący o żonie (dotyczy tych co nie są szczęśliwymi "posiadaczami" tych skarbów), rodzinie, dzieciach. I tu zaczynają się schody...

Kiedyś postanowiłam sobie, że nigdy, ale to nigdy w życiu nie będę ukrywać przed moją życiową partnerką mojej kobiecej strony. Uważam, że to bardzo dobre postanowienie i pozwala uniknąć nieprzyjemnych sytuacji i frustracji, kiedy 10 lat po ślubie żona znajduje gdzieś przypadkowo zostawiony fragment damskiej bielizny. Wtedy dopiero zaczyna się piekło. Dobrze jak kończy się na chwilowym spadku zaufania, gorzej, jeśli rozwodem. A zawsze wymaga wielu godzin rozmów, tłumaczenia i stresu obojga. Stąd moje postanowienie, żeby sprawę załatwić raz i dobrze od razu wtedy, kiedy coś między ludźmi zaczyna się dziać.

Nie mam wielkiego doświadczenia. Zaledwie trzy moje dziewczyny wiedziały o Kindze. Z czego tylko jedna miała okazję się naocznie przekonać na czym to polega. Jednak wiem, że zawsze wiąże się to z ogromnym stresem. Trudno jest znaleźć taki moment w znajomości dwojga ludzi, kiedy są już na tyle związani emocjonalnie, żeby mieć wolę do rozwiązywania problemów, a jednocześnie nie aż tak związani, żeby bardzo cierpieć po rozstaniu.

Wyobraziłam sobie wtedy o ile łatwiej jest budować związek, bez tego całego "bagażu", bez tych problemów. I przez chwilę zapragnęłam być takim przeciętnym szarym Kowalskim, którego to nie dotyczy. Za każdym razem kiedy planuję powiedzieć swojej partnerce o Kindze, wiąże się z tym skomplikowana operacja usuwania z sieci wszystkich śladów, tak, żeby dziewczyna nie była w stanie znaleźć nic dopóki nie zostanie w pełni przeze mnie uświadomiona. Za każdym razem proszę administratorki portalu crossdressing.pl o usunięcie mojego profilu. Może to przesadna ostrożność, ale jednak wolę pokazać to wszystko osobiście, mieć nad tym kontrolę, mieć okazję do wyrażenia swojego zdania i do odpowiedniego "dawkowania" całej wiedzy o mnie. Czy ma takie problemy przeciętny Kowalski? Odpowiedź jest chyba oczywista. Choć szczerze mówiąc opisane powyżej działania to i tak pryszcz. Najgorszy wciąż pozostaje stres i wątpliwości. Jaka będzie reakcja? Czy zostanę zaakceptowana? Czy nie zostanę potraktowana jak zboczeniec albo ktoś umysłowo chory?

Ach jakże miło i przyjemnie byłoby być tym zwykłym szarym kowalskim ze zwykłymi szarymi kowalskimi problemami...

2 komentarze:

  1. Czy nie powinno być - depilacja nóg, golenie pod pachami ? No ja taka twarda nie jestem i depilacji pach bym nie wytrzymała. Z nogami daję radę.

    OdpowiedzUsuń
  2. :) No pewnie powinno być tak. Słowa jakoś się same inaczej poukładały. Nie próbowałam depilować się pod pachami :O. Nogi również daję radę. A próbował ktoś depilować się na twarzy? ^^

    OdpowiedzUsuń